Biznesowy dress code uległ rozluźnieniu. Wolno nam więcej, a styl smart casual powoli staje się stylem codziennym. Garnitury coraz częściej zostawiamy w szafie na formalne okazje, a do pracy przychodzimy w jeansach i w marynarce. Zanim jednak zdecydujemy się na takie połączenie, warto pamiętać, jak należy nosić marynarkę.
Elegancka marynarka jest dobrym rozwiązaniem i odpowiedzią na zmieniające się wymagania, jakie wymusza na nas współczesny „rozluźniony” dress code. Choć nie każdy może ubrać się do pracy jak Mark Zuckerberg, wielu mężczyzn pozwala sobie na dużą swobodę odzieżową. Zjawisko obserwują również projektanci i producenci męskiej odzieży. Gildo Zegna, prezes włoskiej firmy modowej Ermenegildo Zegna, wyjaśnił ten trend w wywiadzie dla magazynu GQ.
Gildo Zegna:
„Patrząc na to, co wybierają obecnie nasi klienci, faktycznie, można stwierdzić, że garnitury kupowane są rzadziej, niż kiedyś. Współcześni mężczyźni wybierają sportowe marynarki, bo taki styl najbardziej im pasuje zarówno do pracy jak i po wyjściu z biura. Cenią bardziej sportowy ubiór.”
Zegna przyznaje jednak, że choć styl casualowy wpisany jest w obecne czasy, dobrej jakości marynarka dalej wyznacza wysoki poziom stylu. Stała się ona częścią luksusowej odzieży sportowej i jest jak akcesorium, które podkreśla wyczucie gustu i smaku.
– Kiedyś ubierając się na luzie, nosiło się sweter, dzisiaj wybiera się marynarki – podkreśla Zegna. Trzeba jednak wiedzieć, jak je nosić.
Jak nosić marynarkę sportową?
Krój marynarki musi być dopasowany do figury. Nie ma jednego uniwersalnego typu, który będzie pasował każdemu mężczyźnie. Nadrzędną zasadą jest to, że musi być ona wygodna i nie może krępować ruchów. Idealnie będzie również, gdy podkreśli figurę właściciela. Jeżeli stajemy w zapiętej marynarce, pod pachami powinna być widoczna przestrzeń – rękawy nie powinny mocno przylegać do tułowia. Nawet osoby, które mają nieco zbędnych kilogramów, w dobrze dopasowanej marynarce są w stanie uzyskać tego typu efekt.
Nie kupujmy natomiast marynarek, które są za ciasne, bo nie będą wyglądały dobrze. Warto zwrócić również uwagę na długość. Zasada jest prosta – marynarka powinna sięgać do nasady kciuka przy opuszczonych rękach lub też kończyć się w okolicy linii pośladków, a dokładniej między pośladkami, a udami. Kolejną niezwykle ważną cechą jest jej szerokość w ramionach. Marynarka nie może być za szeroka. Jest to dość powszechnie popełniany błąd przez mężczyzn. Za duża marynarka wygląda niechlujnie, co może przełożyć się na postrzeganie kompetencji jej właściciela.
Ważna zasada kontrastu
Męska marynarka sportowa najlepiej wygląda, gdy zestawiona jest ze spodniami na zasadzie kontrastu. Na przykład jasna marynarka będzie dobrze wyglądać z ciemnymi jeansami lub spodniami materiałowymi. Warto również pamiętać, aby tkaniny były mniej więcej do siebie zbliżone, jeśli chodzi o grubość splotu. Jeśli mamy mięsistą marynarkę tweedową, nie zakładajmy do niej spodni z cienkiej wełny letniej, bo to nie będzie dobrze wyglądało. Ciężka marynarka o grubym splocie będzie wymagała spodni mięsistych. Inaczej takie zestawienie nie zagra.
Garnitury nadal są w modzie
Czy to oznacza zatem, że era garniturów odchodzi do lamusa? Gildo Zegna uważa, że nie. To z pewnością ucieszy zwolenników klasyki, gdyż ulubiony strój Jamesa Bonda w dalszym ciągu stanowi podstawę elegancji, na którą powinien stawiać każdy mężczyzna. Nie tylko ten, którego zobowiązuje do tego zawód. Największą jej zaletą marynarki jest jednak to, że pasuje na wiele okazji. Można w niej wyglądać elegancko i formalnie w pracy, a gdy tylko zdejmie się krawat, strój nabiera luzu, chociaż nadal jest to “kontrolowany” luz w dobrym stylu. Nic jednak nie zastąpi szyku, jaki daje garnitur, dlatego mężczyźni błędnie myślą, że marynarkę od garnituru można założyć do wszystkiego. A to wygląda po prostu źle.
Jak nie nosić marynarki?
Pamiętajmy, że marynarka od garnituru ma zupełnie inny krój, jest dłuższa i ma inną formę kieszeni. Jeżeli założymy taką marynarkę do innych spodni, będzie to widać, że coś w tej stylizacji nie gra. Być może będzie to sygnał, że nie zdążyliśmy odebrać spodni garniturowych z pralni lub po prostu nie umiemy się ubierać. Taki strój nie będzie miał charakteru, ani stylu. Będzie za to wyglądał jak prowizorka. Zatem nie traktujmy marynarek garniturowych jako te sportowe.
Sprzedawcy zdążyli już zauważyć rosnące zapotrzebowanie na nowy trend. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się szycie marynarek na miarę. Choć cienka linia między strojem formalnym i casualowym wydaje się delikatnie zacierać, elegancja i klasa w dalszym ciągu pozostają czymś niezmiennym i ponadczasowym.